Makaron z grillowanym łososiem i pietruszkowym pesto
W końcu znalazłam sposób, aby łosoś miał swój wyrazisty smak i dobrze komponował się z makaronem!
Pesto pietruszkowe jest niezawodne, bardzo aromatyczne (bardziej od bazyliowego) a do tego o wiele tańsze. Jeśli nie macie grilla elektrycznego użyjcie patelni grillowej, albo zwykłej. Zrobienie tego obiadu jest bardzo proste, polecam. :)
na 3 osoby:
Potrzebujemy:
300g makaronu spaghetti/tagliatelle
2 spore dzwonki świeżego łososia
1 cytryna
3 ząbki czosnku
3 natki pietruszki
3 łyżki oliwy z oliwek
1 plasterek żółtego sera porwany na kawałki
pieprz, sól
Przygotowujemy pesto:
Od natki pietruszki odrywamy grube części łodyg. Myjemy, wrzucamy do blendera, dodajemy do niej ząbki czosnku, sok z wyciśnięty z połowy cytryny, oliwę z oliwek i kawałki sera. Dodajemy pół łyżeczki soli i pieprzu. Za pomocą blendera miksujemy na gładką masę.
Gotujemy makaron zgodnie z opisem na opakowaniu, z dodatkiem oliwy z oliwek. Odcedzamy.
Przygotowujemy łososia:
Dzwonki łososia skrapiamy obficie sokiem z cytryny, posypujemy odrobiną soli i pieprzu. Na płycie rozgrzanego do 200 stopni grilla elektrycznego kładziemy je na około 7 minut. Po tym czasie odwracamy na drugą stronę i smarujemy 1 łyżeczką pesto. Grillujemy jeszcze około 5 minut (aż nabierze różowego koloru).
Dzwonki przekładamy na talerz, gdzie za pomocą widelca dzielimy go na mniejsze kawałki. Wykładamy je na makaron, następnie wykładamy po dużej łyżce pesto. Mieszamy, podajemy ciepłe.
Pesto pietruszkowe możemy podgrzewać i nie zgorzknieje (jak bazyliowe) więc jest też dobre na późniejsze dokładki :)
Smacznego!
16 komentarze:
Dziękuję za każdy komentarz :)