Domowa pizza, najlepsza na świecie
Odkryłam w sobie ostatnio wielką słabość do ciasta drożdżowego.
Widać to również w poprzednim wpisie :-)
Odkąd pamiętam fascynowało mnie zostawianie kulki wyrobionego ciasta, i to zdziwienie gdy po godzinie miała ona dwa razy większą objętość. Uwielbiam niespodzianki (nawet te trochę spodziewane ;)
Nie znam nikogo, kto nie przepadałby za pizzą. Jednak preferencje co do nich są najróżniejsze - począwszy od grubości ciasta, a na dodatkach kończąc. Ja lubię ciasto cienkie, ale w wypadku gdy jadam poza domem. Pizza domowa dla mnie musi być puszysta, gruba, wręcz zapychająca. Zapach drożdżowego ciasta musi unosić się po całym domu.
Robiłam już pizzę na cieście cienkim TU, lecz stwierdzam, że jednak ten przepis jest bezkonkurencyjny. Do tego prosty jak drut. I wcale nie trzeba długo czekać na wyrośnięcie ciasta. Bez tego też się uda - zawsze się udaje!
Naprawdę warto jako sosu użyć pomidorów z puszki, a jako sera mozzarelli. Z tymi składnikami efekt gwarantowany.
ciasto:
300 g mąki
200 ml wody
25 g drożdży
szczyptę soli
łyżkę oleju
dodatki:
1 puszka pomidorów w kawałkach
200 g pieczarek
400 g tartej mozzarelli
10 pomidorków cherry
zioła prowansalskie
Mieszamy składniki na ciasto, wyrabiamy przez 5 minut, odstawiamy w ciepłe miejsce, przykrywamy ściereczką, zostawiamy na około 30 minut.
Pomidory z puszki gotujemy na wolnym ogniu, mieszamy aby zrobił się sos, a pomidory podzieliły na małe kawałki. Dodajemy 3 łyżeczki ziół prowansalskich. Zdejmujemy do ostygnięcia.
Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni z termoobiegiem. Ciasto rozkładamy na blasze wysmarowanej oliwą z oliwek. Smarujemy sosem pomidorowym, gęsto posypujemy mozzarellą, wykładamy pieczarki i pomidorki cherry podzielone na 4 części. Wkładamy do piekarnika na pół godziny.
i na koniec moja mała fotograficzna obsesja - pomidorek koktajlowy - wyjątkowo fotogeniczny
Smacznego!
9 komentarze:
Dziękuję za każdy komentarz :)