Leczo, sycące, aromatyczne, kolorowe. To dla mnie idealna jesienna potrawa, która
kojarzy mi się z dzieciństwem i domem. Zapach leczo jest najlepszy na
świecie! Gotowałam je w październikowe, sobotnie popołudnie. Z głośników
płynęła przyjemna składanka jazzowych standardów, a ja czułam, że wszystko jest
na swoim miejscu.
Jest doskonałe zarówno na obiad, jak i na kolację po długim spacerze :-) Pycha!
Porcja dla 4 osób:
3 papryki
3 pomidory
1 cukinia
1 kartonik passaty pomidorowej
5 sztuk kiełbasy śląskiej
1 cebula
3 plastry boczku parzonego
2 łyżeczki papryki słodkiej
1 łyżeczka papryki ostrej
natka pietruszki
sól pieprz
1.
Na patelni smażymy pokrojone na kawałki paski
boczku, dodajemy odrobinę oleju, a następnie posiekaną w kostkę cebulę.
Podsmażamy, aż się zeszkli.
2.
Paprykę kroimy w kostkę, pomidory również.
Cukinię kroimy na średniej grubości plastry, które potem dzielimy na pół, posypujemy
je solą i odstawiamy.
3.
Do posmażonej cebuli wrzucamy paprykę i pomidory
pokrojone w kostkę.
Przyprawiamy solą i pieprzem, mieszamy. Następnie dodajemy
cukinię.
Po około 3 minutach dodajemy passatę pomidorową, przyprawiamy papryką.
Gotujemy pod przykryciem.
4.
Po około 10 minutach dodajemy pokrojoną w plasterki
(lub ich połówki) kiełbasę.
5.
Gotujemy pod przykryciem jeszcze około 15 minut.
Podajemy ciepłe, z natką pietruszki. Najlepiej smakuje przegryzane chlebem :-)
Smacznego! :)
15 komentarze:
Dziękuję za każdy komentarz :)