Klasyczna Truskawkowa Tarta
Już są! Gdy wącham zawartość papierowej torebki, którą właśnie wręczyła mi pani na targu cieszę się, że ten zapach już powrócił. Czasami aż żal wyjadać je tak po prostu, chciałoby się jakoś specjalnie je podać. Truskawki, mój smak lata. Wyjątkowo prosta tarta składająca się z klasycznego kruchego ciasta, które możemy mieć już wcześniej przygotowane, waniliowego budyniu i truskawek. Żadnych dodatków, chodzi o to, żeby truskawy były na pierwszym planie.
Potrzebujemy:
na kruche ciasto:
250 g przesianej mąki
125 g masła
szczypta soli
łyżka cukru
1 duże jajko
budyń waniliowy
mleko (mniej niż zaleca instrukcja)
2 łyżki cukru
(opcjonalnie laska wanilii lub ekstrakt waniliowy)
200g dużych ładnych truskawek
Jeśli ciasto przygotowujemy tuż przed zrobieniem tarty:
Mąkę przesiewamy, dodajemy do niej zimne masło pokrojone na małe kostki, miksujemy, dodajemy sól i jajko. Gdy wszystkie składniki się wymieszają zlepiamy je rękami w całość, formujemy z ciasta wałek, zawijamy w folię i wkładamy do zamrażarki na pół godziny.
Mąkę przesiewamy, dodajemy do niej zimne masło pokrojone na małe kostki, miksujemy, dodajemy sól i jajko. Gdy wszystkie składniki się wymieszają zlepiamy je rękami w całość, formujemy z ciasta wałek, zawijamy w folię i wkładamy do zamrażarki na pół godziny.
Po tym czasie rozwałkowujemy ciasto, rozkładamy na formie od tarty, przykrywamy papierem do pieczenia na który wysypujemy trochę fasoli lub ryżu (ma zapobiec urośnięciu ciasta). Wkładamy na 10 minut do rozgrzanego do 180 stopni piekarnika.
Przygotowujemy budyń według przepisu na opakowaniu tylko ze zmniejszoną ilością mleka, możemy do mleka dodać zawartość laski wanili, oraz opróżnioną laskę gotować razem z nim(wyjmujemy tuż przed wlaniem rozpuszczonego proszku).
Budyń wykładamy na ostudzone ciasto, czekamy aż sam ostygnie, następnie wykładamy na nim przepołowione truskawki.
Smacznego :)
właśnie wczoraj jadłam, rozpusta gdyż z bitą śmietaną! ale było pyszne, mmmmmmm, ta tarta też musi być doskonała!
OdpowiedzUsuńPiękna ta Twoja tarta :) Aż czuć ten aromat truskawek :)
OdpowiedzUsuńA ja jeszcze czekam na te pierwsze, swoje. I jest to coraz trudniejsze, kiedy patrzę na takie truskawkowe cuda :)
OdpowiedzUsuńBajecznie wygląda, wzroku nie można oderwać od zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńi ja się cieszę z powrotu truskawek.. cały rok czekania i są. :)
OdpowiedzUsuńooo nie.... uwielbiam takiego typu tarty... z budyniem i truskawkami PYCHOTKA:) Wygląda super
OdpowiedzUsuńprze-pię-kna! prosta i taka, jaką sama chciałabym zjeść:)
OdpowiedzUsuńcudowne zdjęcia.♥
OdpowiedzUsuńPierwsze zdjęcie jest cudowne. Moje truskawki dopiero kwitną, więc taka tarta to dopiero końcem czerwca ;-)
OdpowiedzUsuńCudowna! I jakie zdjęcia!...
OdpowiedzUsuńklasycznie pyszna i piękna!
OdpowiedzUsuńpychota!! (:
OdpowiedzUsuńTruskawki, nie mogę oderwać wzroku! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNigdy nie jadłam takiej truskawkowej tarty, takiej absolutnie truskawkowej.
OdpowiedzUsuńTwoja to raczej małe dzieło sztuki, jest piękna ;-)
Chyba zrobię ją na w czwartek tj. Dzień Matki! :) dzięki za inspirację; idę zobaczyć jak się ma mój kurczak z limonką i tymiankiem ;)
OdpowiedzUsuń/ Bogna
boszzszsz, robisz tak piękne zdjęcia, że aż mnie z zachwytu i głodu skręca! Uwielbiam tarty z każdym nadzieniem, a o tej porze roku jestem tak wytęskniona truskawek, że taka tarta jest idealna.
OdpowiedzUsuńDziś też jadłam pierwsze w tym roku truskawki.
Monika z
www.bentopopolsku.blogspot.com
i
www.efektnimbu.blogspot.com
wygląda idealnie :)
OdpowiedzUsuń