Papryki zapiekane z mięsem

9/07/2012 Agata 14 Comments


Kto nie zna smaku papryk zapiekanych z mięsem? To taki pyszny klasyk. Najlepszy, sycący obiad akurat na wrześniowe popołudnie. Lubię do niego wracać. Tym razem papryki przygotowałam z kuskusem i zapiekłam je pod mozzarellą. Papryki przekroiłam też na pół pionowo, przez co uzyskałam więcej powierzchni użytkowej. Nie zapomnijcie o bulionie na spodzie naczynia, dzięki niemu papryki są rozkosznie miękkie, a do tego mają też wyraźniejszy smak. Polecam! 


Potrzebujemy:

5 papryk średniej wielkości
500g mięsa mielonego wołowego
1 cebula
2 ząbki czosnku
3 łyżki koncentratu pomidorowego
1 duży pomidor
150 g kaszy kuskus
2 łyżki słodkiej papryki
200g tartej mozzarelli
5 pomidorków koktajlowych
2 kostki bulionowe
przyprawy (oregano, sól, pieprz)




Papryki przecinamy wdłuż i pozbawiamy je gniazd nasiennych. Kuskus zalewamy wodą wg przepisu na opakowaniu i doprawiamy solą. Piekarnik nagrzewamy do 200 stopni. Kostki bulionowe rozpuszczamy w litrze wody.

Na patelni szklimy posiekaną cebulę, następnie wrzucamy mięso, przyprawiamy je solą, pieprzem, słodką papryką i oregano, dodajemy zmiażdżony czosnek. Gdy mięso nabierze już koloru dodajemy do niego pokrojone w kostkę pomidory i koncentrat pomidorowy, przyprawiamy oregano. Trzymamy pod przykryciem na wolnym ogniu kilka minut. Do mięsa dodajemy kuskus i mieszamy. 
Papryki wypełniamy nadzieniem, układamy w naczyniu żaroodpornym i posypujemy tartą mozzarellą. Na górze układamy połówki pomidorków koktajowych. Bulion przelewamy do dzbanka i nalewamy do naczynia z paprykami, tak aby maksymalnie sięgał do połowy ich wysokości. Wkładamy do piekarnika na około 45 minut. Serwujemy od razu.



Smacznego! 

14 komentarze:

Dziękuję za każdy komentarz :)

Galette z jesiennymi owocami

9/03/2012 Agata 21 Comments


Na początku września zawsze wymyślam sobie byle jaki pretekst aby udawać, że mamy już jesień w pełni. Takim też sposobem powstała ta rustykalna tarta. Galette to typowo francuskie ciasto (spód z kruchego), słynie z tego, że można je zrobić trochę od niechcenia i w sumie też tak wygląda. Cały urok tkwi właśnie w tym! Możemy włożyć do niego praktycznie wszystko co przyjdzie nam do głowy (również na wytrawnie, wtedy bez cukru w cieście). Ja miałam wielką ochotę na owoce. Te, które znalazły się na mojej galette w sumie były dobrane losowo. Ale tak miało być. Brzoskwinie, gruszki, śliwki i maliny - połączenie rzadkie ale zapewniam, że pyszne. Jeeeeesień, chodź już.


Potrzebujemy:

na ciasto kruche:
200 g mąki pszennej
50 g drobnego cukru
125 g zimnego masła
2 żółtka
szczypta soli

owoce:
1 gruszka
1 duża brzoskwinia
3 śliwki (różne rodzaje)
garść malin

+
1 rozbełtane jajko
łyżeczka cukru pudru



Na ciasto kruche łączymy ze sobą składniki, masło rozcieramy aby złączyło się z resztą, dokładnie zagniatamy, zawijamy w folię i odkładamy na pół godziny do lodówki.
Następnie na blaszce rozkładamy papier do pieczenia a na nim kładziemy kulę z ciasta, którą rozwałkowujemy.  Brzegi koła mogą być nierówne. 
Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni z termoobiegiem.
Owoce kroimy na paski i kładziemy na środek rozwałkowanego ciasta. Następnie kładziemy maliny w całości i przysypujemy je cukrem pudrem. Zawijamy brzegi galette tak aby częściowo zasłaniały środek. Może być zrobione to niedbale, jednak uważajmy aby nie powstały na brzegach żadne dziurki - z nich może wyciec sok podczas pieczenia. Następnie smarujemy brzegi ciasta rozbełtanym jajkiem i wkładamy do piekarnika na około 35-40 minut.

Smacznego! :)


21 komentarze:

Dziękuję za każdy komentarz :)