Placki z dynią

10/16/2012 Agata 11 Comments


Mój sukces - przekonałam niechętnych dyni do jej spróbowania, a potem poproszenia o dokładkę.
Lubię takie wymierne efekty, tego co robię w kuchni. Dzisiaj  proste do zrobienia placki z dyni, w wersji na wytrawnie, serwowane z kleksem śmietany i dodatkiem ostrej wieprzowiny. Bez tego są równie dobre.
Istnieją na pewno różne sposoby uzyskania miąższu z dyni, ja jednak tym razem zdecydowałam się na upieczenie jej w rękawie. Polecam, potem można ją wręcz wybierać małą łyżeczką.


Potrzebujemy:

1 dynia średniej wielkości (ok 1kg)
3 jajka
200g mąki
pół cebuli
pieprz, sól,
curry

+ (podajemy z) +
 polędwiczką wieprzową w kawałkach usmażoną z przyprawami tj. pieprz, sól, mieszanka gyros
mały kubeczek śmietany 18%


Dynię rozkrawamy na dwie połowy, pakujemy w rękaw do pieczenia, zawiązujemy końce i wkładamy do rozgrzanego do 200 stopni piekarnika na około 45 minut. Czekamy aż przestygnie. 
Po tym czasie wyjmujemy i wydrążamy miąższ. Do niego dodajemy przesianą mąkę, jajka, posiekaną w drobną kostkę cebulę i przyprawy (sporo, dynia ich potrzebuje). Mieszamy. 

Smażymy na gorącym oleju, potem przekładamy na ręcznik kuchenny. Podajemy od razu z kleksem śmietany i usmażonym mięsem.







Smacznego!

11 komentarze:

Dziękuję za każdy komentarz :)

Pavlova z figami

10/07/2012 Agata 12 Comments


Dzisiaj Pavlova, deser na niedzielne popołudnie. Bardzo słodki, po jednym kawałku na głowę wystarczy.
Świeże figi, granat, borówki, mascarpone i bita śmietana. Białka, które nie były potrzebne do szarlotki (już wkrótce się tu pojawi) pokazały się w szlachetniejszej formie. Efektowne i pyszne. Bezę najlepiej przygotować dzień wcześniej.



Potrzebujemy:

beza:
8 białek
300 g drobnego cukru
1 łyżka mąki ziemniaczanej
1 łyżka octu winnego

Krem na górę:
125 g mascarpone
1 łyżeczka cukru z wanilią
250 ml śmietany 30%

owoce:
1 duży granat
4 świeże figi
2 garście borówek
+ łyżeczka płynnego miodu

Beza:
Piekarnik nagrzewamy do 120 stopni. Na papierze do pieczenia wyłożonym na blasze rysujemy (ja za pomocą cyrkla) okrąg o średnicy 20 cm. W misce białka ubijamy na pianę, w trakcie dodajemy cukier, po jednej łyżce. Następnie mąkę ziemniaczaną i ocet. Na koniec nasza piana z białej musi być bardzo sztywna. 
Pianę wykładamy na papier zgodnie z narysowanym okręgiem, góra z piany może być dość wysoka, nawet na około 15 cm. 
Wkładamy do piekarnika i pieczemy około 30 minut. Następnie zmniejszamy temperaturę do 100 stopni i pieczemy 3 godziny. Po tym czasie uchylamy drzwiczki piekarnika i zostawiamy (najlepiej na noc). 

Krem i owoce:
Schłodzoną śmietanę ubijamy aż będzie sztywna, w trakcie dodając dwie łyżki cukru pudru. W osobnym naczyniu miksujemy serek mascarpone (aby pozbawić go grudek) i dodajemy do niego cukier z wanilią. Potem delikatnie łączymy oba te składniki. Wykładamy je na bezę.
Figi kroimy na ćwiartki, granat również, wydłubując z niego pestki. Masę śmietanowo-serkową ozdabiamy owocami: najpierw borówki, potem granat na koniec figi. Figi możemy jeszcze ewentualnie polać płynnym miodem.
Podajemy od razu.




Smacznego :-)


12 komentarze:

Dziękuję za każdy komentarz :)

Kurczak z Chilli i Cherry Coke

10/03/2012 Agata 20 Comments


Powoli wracam do życia, porzucam wrześniowe notatki, oddycham spokojniej. Kalendarz zapisuję kolejnymi pomysłami na ten rok, popijam rano kawę z mlekiem i myślę, że czasami jednak nie trzeba zostawiać wszystkiego na ostatnią chwilę. 
Teraz nawet mam czas na zrobienie obiadu. Mogę pokroić imbir, zmiażdżyć czosnek i zostawić go z kurczakiem zatopionym w sosie sojowym na godzinę w lodówce. Ta mieszanka pachnie naprawdę ładnie. 
Danie, które dziś proponuję sprawiło, że uroniłam małą łzę przy jedzeniu, ale jednak czasem trzeba zjeść coś naprawdę pikantnego. Lubię Cherry Coke najbardziej ze wszystkich napojów tego typu. Chciałam zrobić obiad, który będzie miał w sobie wszystkie smaki. Wyszło. Był słony, słodki, kwaśny i pikantny jednocześnie. Polecam. 

Pomysł wzięty z bloga Junglefog Cooking.


Potrzebujemy (na 2 osoby):

300g filetów z kurczaka
150 ml jasnego sosu sojowego
1 papryczka chilli
1 korzeń imbiru (mały, 5cm wystarczy)
2 duże ząbki czosnku
150 ml Cherry Coke
1 mała cebula
pieprz, sól
olej do smażenia

2 torebki ryżu jaśminowego



Filety z kurczaka myjemy, kroimy na podłużne, cienkie kawałki. Wkładamy je do miski, zalewamy sosem sojowym. Wkrajamy do niego obrany i posiekany imbir oraz zmiażdżone ząbki czosnku. Mieszamy, naczynie owijamy folią spożywczą i wkładamy na godzinę do lodówki.
Po tym czasie gotujemy ryż wg przepisu na opakowaniu.
Cebulę szatkujemy i wrzucamy na rozgrzany olej, czekamy aż się zeszkli. Następnie do niej dorzucamy mięso z sosem sojowym, imbirem i czosnkiem. Po kilku minutach dodajemy posiekaną papryczkę chilli. Po kilku minutach dodajemy dodajemy szczyptę soli do smaku. Na sam koniec dodajemy Cherry Coke (będzie "fizzowała"-jak to nazwać?!). Zostawiamy na ogniu na około 10 minut. Konsystencja sosu po tym czasie trochę się zmieni, będzie gęstszy i skarmelizowany.
Podajemy od razu z ryżem i posiekaną natką pietruszki.






Smacznego!


20 komentarze:

Dziękuję za każdy komentarz :)