Pierwsza odsłona czarów - Okonomiyaki

3/19/2010 Agata 2 Comments

Szalone i nawet proste japońskie danie - Okonomiyaki pani Hiroe Matsunaga wzięte z książki Marcina Bruczkowskiego Bezsenność w Tokio, którą serdecznie polecam.
Oczywiście nie obyło się bez moich modyfikacji, w tym tkwi cała radość tworzenia :)
Można by powiedzieć, że to naleśnik z dodatkami w środku. A że nazwa oznacza w wolnym tłumaczeniu 'usmaż-co-lubisz' możemy powrzucać co tylko podpowie nam wyobraźnia.
Ja dodałam makaron sojowy (te cienkie przezroczyste niteczki), zrezygnowałam z sosu worcester, zmieszałam keczup z majonezem i nim smarowałam usmażone okonomiyaki.
Żadnych typowo japońskich bajerów, jak aonori czy katsuobushi nie udało mi się zdobyć,
a i tak wyszło bardzo smaczne.




Przepis z książki:

200g mąki pszennej
200-300ml wody



puszka tuńczyka w sosie własnym
kukurydza ok.130g
duża łyżka posiekanej cebuli
1/4 główki kapusty pekińskiej
1 jajko
przyprawy: sól, pieprz, sos sojowy, olej do smażenia
do posypania: aonori (lub zwykłe wodorosty nori), katsuobushi (suszone wiórki ryby katsuo - trudno dostępne)
do umoczenia tuż przed spożyciem: majonez, łagodny sos Worcester.





Sposób przygotowania:
Kapustę szatkujemy drobno, myjemy, otrząsamy na sitku.
Z produktów w puszkach odcedzamy płyn.
W miseczce mieszamy mąkę, wodę i jajko.
Mieszamy razem kapustę z produktami w puszkach.
Dodajemy przyprawy do smaku.
Smażymy na patelni na oleju 3-4 minuty, odwracamy na drugą stronę i perforujemy (np. widelcem) wypieczoną górną część; za pomocą pędzelka można posmarować ją delikatnie sosem Worcester, aby smak dotarł do środka.
Wykładamy na duży talerz, jak pizzę. Kroimy na mniejsze części. Posypujemy aonori i katsuobushi. Majonez oraz keczup połączony w proporcji 2:1 z sosem Worcester umieszczamy osobno na talerzykach, z których okonomiyaki jest spożywane.

Oczywiście nie jemy sztućcami (pozdrawiam B :) chyba, że lubimy, gdy jest nam wygodnie.


おいしい
Smacznego!



2 komentarze:

  1. Niestety nie spróbowałem ... :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Zrobiłam dziś podobne Okonomiyaki. Niestety wyszły jakieś takie bezsmakowe. Chyba muszę nad nimi jeszcze trochę popracować...

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz :)