Śmietankowe placuszki na poprawę humoru

7/27/2010 Agata 1 Comments

Co za dramat za oknem, taka ilość szarości na miesiąc lipiec zdecydowanie nie przysługuje! 
No ale cóż zrobić, ja odganiam taką lipcową jesień oglądając pierwszy sezon Seksu w Wielkim Mieście, popijając ciepłe kakao i planując co jeszcze ma się zdarzyć. 
Chwilowo jestem pochłonięta myślami na temat mojego nowego lokum, studenckiego życia i przeprowadzki do Poznania. Myślę o kolorach na ścianach, wygodnym łóżku i... braku piekarnika. 
No ale zobaczymy czy da się z tym coś zrobić. Oprócz tego nie spędzam zbyt wiele czasu w kuchni, a na pewno nie na czarowaniu słodkości. Stwierdziłam, że trzeba się wziąć za siebie :-) 
Za to dzisiejsze placuszki to moja pierwsza słodycz od tygodnia, czyste szaleństwo. 
Zrobiłam je spontanicznie, ekspresowo i na oko. Spróbuję odtworzyć przepis, gdyż były pycha i warto się nimi podzielić.



Potrzebujemy:
200 g mąki
2 jajka
3 łyżki stołowe śmietany 12%
pół szklanki cukru
pół szklanki mleka (lub trochę więcej)
łyżeczka proszku do pieczenia

Wszystko dokładnie mieszamy (ręcznie -może być trzepaczką lub mieszadłem od miksera) i wykładamy na rozgrzaną patelnię z odrobiną oleju.
Oprószamy cukrem pudrem, podajemy z owocami.
Maliny i jagody wyglądałyby super, ale wszystko zjedliśmy i zostały tylko brzoskwinie ;P

1 komentarz:

  1. Ależ piękne zdjęcie! Cudowna placuszkowa wieżyczka! I jaka słoneczna! Idealnie poprawiła mi humor i mocno pobudziła apetyt!
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz :)