Brownie czyli czekoladowa jesień

10/26/2010 Agata 7 Comments


Co jest najlepsze na zimne jesienne popołudnie z rudym słońcem przedzierającym się przez złote drzewa za oknem? Chris Botti, kawa z cynamonem i... Brownie! Najbardziej czekoladowe z czekoladowych ciast.
Pamiętam, że gdy robiłam je po raz pierwszy, dobrych kilka lat temu, byłam przerażona po wyjęciu z piekarnika. Prawie nie urosło, jakieś takie mokre wyszło, jeden wielki zakalec. Teraz, już nieco bardziej zagłębiona w temat, wiem, że wtedy brownie wyszło dokładnie takie jakie wyjść miało. Ma być niskie, ma być wilgotne, mieć tylko trochę kruchości na zewnątrz. I co najważniejsze, najlepiej smakuje następnego dnia (udało mi się schować dwa kawałki przed chłopakami). Oprócz tego banalnie proste i poprawiające humor. Brownie to pozycja obowiązkowa tej jesieni ;-)



Przepis Nigelli Lawson z książki How to be a domestic goddess.

200 g masła
200 g gorzkiej czekolady (ja użyłam kuwertury czekoladowej 58%)
3 jajka
1 łyżeczka aromatu waniliowego
400 g cukru pudru
150g mąki
1 łyżeczka soli
(ewentualnie: 100 g orzechów)



Nagrzewamy piekarnik do 180 stopni. W kąpieli wodnej rozpuszczamy kuwerturę czekoladową i masło. Zostawiamy do ostygnięcia. W misce mieszamy roztrzepane jajka z cukrem pudrem, mieszamy aż do wyeliminowania grudek, po czym dodajemy aromat waniliowy. W następnej misce mieszamy mąkę z łyżeczką soli. Wszystkie składniki mieszamy ze sobą (można dodać orzechy) i wykładamy na blaszkę (mniejszą niż standardowa) wyłożoną papierem do pieczenia. Pieczemy 25 minut, nie dłużej. Studzimy, kroimy na kawałki i staramy się przechować do następnego dnia. Ostrzegam, że jeszcze ciepłe brownie też jest rozkosznie dobre ;)



Smacznego!

7 komentarzy:

  1. Cudowne! Naprawdę pięknie wygląda! Ja mogę brownie zjadać o każdej porze, nawet teraz, tylko czemu przez ekran sięgnąć po ten stosik nie mogę?!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Anonimowy29/10/10

    Brownie, czekolada, brownie, czekoladaaaaa. Achhh uwielbiam!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. zawsze się boję, że brownie wyjdzie mi za ciężkie, takie ziemiste... może jednak niedługo się odważę, w końcu to ciasto idealne na zimny wieczór! :)))

    OdpowiedzUsuń
  4. gdzie można dostać kuwerturę? Bo dużo o niej czytałam i na pewno wolałabym ją zamiast czekolady. Sprawdziła się? Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Hm, ja kupiłam w Aldi :-) Rzeczywiście, jest lepsza niż czekolada, idealnie się roztapia, nie ma w niej ani jednej grudki no i trudno ją połamać, taka jest twarda ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. CZEKOLADOWY FAN28/11/10

    tak, tak, to właśnie to co dzisiaj zrobię! Wpadłem przypadkiem a chyba zostanę na dłużej!!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Dziękuję za przepis i fotki.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz :)