Curry krem z dyni
Dynia to podstawowa pozycja wszystkich blogerek kulinarnych na jesień. Tak się składa, że to był mój pierwszy kontakt z dynią w życiu, pomijając zabawy na angielskim w podstawówce w okolicach Halloween.Bałam się jej mdłości, ale za to fascynował mnie jej kolor. Trzeba było spróbować. Postanowiłam zrobić Curry Pumpkin Soup, bo choć popularne są rozwiązania na słodko, ja chciałam jednak spróbować na piknatnie. Wyszło :-) Zupa niesamowicie rozgrzewająca, gęsta i sycąca. Chyba popróbuję coś jeszcze z dynią zmontować.
Potrzebujemy:
około 0,8 kg dyni
cebula
bulion
jogurt naturalny
przyprawy:
curry
pieprz
sól
oregano
Siekamy cebulę, szklimy na odrobinie oliwy, dodajemy dynię pokrojoną w kostkę, podsmażamy około 2 minut, zalewamy 1,5 litra bulionu i gotujemy pod przykryciem do zmięknięcia dynii. Następnie zawartość garnka przepuszczamy przez grube sito, to co zostało na nim rozgniatamy widelcem i łączymy z połową bulionu, który został pod sitem. Przyprawiamy sporą ilością curry (około 2-3 łyżeczek), pieprzem, solą i oregano. Podgrzewamy na średnim ogniu jeszcze około 10 minut. Podajemy gorące, z kleksem jogurtu oraz kawałkiem bagietki.
Smacznego!
Ugotowałam dziś zupkę z dyni, bo sam Twój opis bardzo mnie zachęcił :) I była pyszna! Powiała mi kuchnią indyjską :) Gratuluje świetnego bloga
OdpowiedzUsuńCo by z tej dynii zrobić, może właśnie zupę? Chodzi mi po głowie jeszcze jakaś tarta. Muszę się pośpieszyć, bo pewnie teraz dynia już będzie znikać ze sklepów, prawda?
OdpowiedzUsuńDynia? A to nie jest bleee?
OdpowiedzUsuńDynia jest super! Ale chyba już w tym roku się nie przekonasz :)))
OdpowiedzUsuń