Tarta z kajmakiem, czekoladą i bananami
Jak dla mnie - połączenie idealne. Fakt, że wyjątkowo słodkie, więc dla każdego, kto był obecny na Naleśnikowym Czwartku u Anity wystarczył mały kawałek (oprócz kilku wyjątków...:) Ciacho proste w przygotowaniu, do tego bez żadnego pieczenia. Co prawda lepiej zacząć je przygotowywać dzień wcześniej, ale nie trzeba. Od smakujących usłyszałam największy komplement - "smakuje jak Bounty!", a jak wszyscy moi najbliżsi wiedzą jestem wręcz zakręcona na punkcie tego batonika. Jak osiągnęłam smak Bounty? Użyłam masy kajmakowej o smaku kokosowym.
Jeśli chodzi o spód ciacha - najpopularniejsze są ciastka Digestive, których ja nigdy nie mogę dojrzeć w sklepach, więc wykorzystałam Pieguski. Używanie świeżych bananów zawsze będzie ryzykowne - ale te wytrzymały wyjątkowo długo, wystarczyło skropić je sokiem z cytryny.
Dobrze, przejdźmy do przepisu, a ja zaraz lecę na Rynek Jeżycki po warzywka na obiad!
Co za piękny dzień dzisiaj! :-)
Potrzebujemy:
2 opakowania Piegusków
70 g masła
1 puszkę masy kajmakowej - kokosowej
1 tabliczka gorzkiej czekolady
2 duże banany
Ciastka kruszymy na proszek, tak aby było jak najmniej grudek. Roztapiamy masło i mieszamy je z ciastkami, może to potrwać kilka minut, tak aby te dwa składniki dobrze się ze sobą połączymy. Masę wykładamy na formę od tarty, staramy się aby stworzyła całość. Owijamy w folię spożywczą i wkładamy do lodówki (ja włożyłam na całą noc). Następnie w kąpieli wodnej rozpuszczamy czekoladę, pod koniec dodajemy do niej masę kajmakową. Mieszamy dokładnie, aby nie było grudek. Wykładamy na spód od tarty, równomiernie rozkładając masę. Znowu owijamy w folię spożywczą i wkładamy do lodówki na kilka godzin (aby masa stężała). Potem kroimy banany w talarki, skrapiamy każdy dokładnie sokiem z cytryny i wykładamy na tartę.
Proste, prawda? ;)
Smacznego!
O, marzy mi się tarta z kajmakiem. I orzechami. Z czekoladą to już rozpusta. A jeszcze banany... 7 niebo.
OdpowiedzUsuńnaleśnikowy czwartek i taka cudnie słodka tarta.. same przyjemności.
OdpowiedzUsuńale słodko musiało się zrobić...:)
OdpowiedzUsuńNie dziwię się, ze znajomym smakowało! Przepis naprawdę trafia w moje smaki...no...może oprócz tych bananów, ale przecież mogę przyozdobić innymi owocami ;) Pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuńTorturujesz mnie tym widokiem :D Jak sobie wyobrażę na raz smak czekolady i tej całej reszty i ośliniam cały monitor CZAROWNICO!!!
OdpowiedzUsuńCałe szczęście, że mam teraz na talerzu kawałek pysznego brownie z solonym karmelem, inaczej przebiłabym się do Ciebie przez monitor - cudna tarta:)
OdpowiedzUsuńbyło CUDOWNE!!! zostaję fanem! <3
OdpowiedzUsuńPychotka!
OdpowiedzUsuńbanany do czekolady pasują idealnie!
OdpowiedzUsuńOjej! Same pyszne rzeczy są w niej. Chcę taką!
OdpowiedzUsuńNo i masz: pociekla mi slinka. Jak zwykle, kiedy patrze na takie pysznosci :)
OdpowiedzUsuńBanany z czekoladą to jest genialne połączenie! I podoba mi się, że spód jest ciasteczkowy, lubię taki :)
OdpowiedzUsuń