Rogaliki ze śliwkami

10/05/2011 Agata 9 Comments


Drożdżowe rogaliki w trzech wariacjach, lecz uznajmy te ze śliwką węgierką jako motyw przewodni :)
Wyszły puszyste, pięknie wyrośnięte, niektóre naprawdę wypchane nadzieniem.
Zeszły szybciutko i myślę, że niedługo trzeba będzie je powtórzyć. Tylko w której wersji?
Czekoladowe są idealne do kawy, te z jabłkiem super na jesienne popołudnie, a te ze śliwką... zawsze.
Znam wiele osób, które nie znoszą wyrabiania ciasta drożdżowego. Też tak miałam dość długo i zawsze kojarzy mi się to z długą kulinarną podróżą. Ale w sumie, jak używam drożdży instant to jakoś tak bezproblemowo wychodzi. Ciasto się nie lepi, łatwo je wyrobić i ładnie wyrasta. Polecam, to tak z osobistych spostrzeżeń :)
Przepis wygrzebany w domowym zeszycie, ten bodajże był podpisany 'Rogaliki od Hanki'.



Potrzebujemy (około 40 rogalików):
1 kg mąki
1 kostka masła
1 kostka margaryny
2 szklanki mleka
3 duże jajka
1 szklanka cukru pudru
7g drożdży instant

nadzienie (jeśli te 40 rogalików robimy w 3 wersjach):
0,5 kg śliwek węgierek
0,5 jabłek antonówek
pół szklanki cukru
cynamon
1,5 tabliczki czekolady gorzkiej lub mlecznej

+ 1 jajko do posmarowania
0,5 szklanki cukru pudru
1 białko


Przesiewamy mąkę, dodajemy rozpuszczone masło i margarynę (mogą być lekko ciepłe), mieszamy, dodajemy podgrzane (ważne, żeby nie gorące) mleko i jajka. Na końcu dodajemy drożdże, mieszamy i wyrabiamy przez chwilę. Miskę przykrytą ściereczką zostawiamy na około pół godziny w ciepłym miejscu. 
W tym czasie odpestkowujemy śliwki, obieramy jabłka i kroimy je w kostkę, jabłka posypujemy cukrem i cynamonem. 
Po czasie, gdy ciasto już wyrośnie, bierzemy z niego kulę wielkości piłki od tenisa i rozwałkowujemy. 
Następnie dzielimy na 8 części (jak na zdjęciu powyżej). Do każdego rogalika wkładamy owoce, czyli kawałki śliwek, lub jabłka z cukrem i cynamonem bądź kawałki czekolady i zwijamy aby powstał rogalik.
Rozbełtane jajko rozsmarowujemy na każdym rogaliku.
Wykładamy je na blachę wyłożoną papierem do pieczenia do piekarnika rozgrzanego do 160 stopni na około 20-25 minut. 
Aby przygotować biały lukier miksujemy cukier puder z białkiem jajka i dekorujemy rogaliki.

Smacznego! :)





A tak jeszcze dodam, jako piękne zjawisko. Już jakiś czas temu o tym przeczytałam i znowu trafiłam na ten film na Ziołowym Zakątku.
Otóż, powyżej macie bardzo ładny filmik obrazujący robienie tarty z masłem orzechowym. Ciacho to było ulubione przez jednego z blogerów, Mike'a, który niedawno zmarł. Grupa osób z kuchennej blogosfery przygotowała ten film, żeby wyrazić solidarność z jego rodziną. Był też taki dzień, gdzie na wielu zagranicznych blogach pojawiła się ta tarta. Wzruszający gest. A do tego z Heartbeats Jose Gonzalesa w tle, piosenką dla mnie szczególną.


9 komentarzy:

  1. Jakie ładniutkie:) Oprócz tego na pewno pyszne (węgierki!):)

    OdpowiedzUsuń
  2. jakie śliczne maleństwa!

    OdpowiedzUsuń
  3. Magda T5/10/11

    Marzą mi się takie rogaliki, ale wydaje mi się, że spędzę nad nimi 10 godzin w kuchni!

    OdpowiedzUsuń
  4. @deserowo: dobry żart...:P

    @Magda: co najwyżej 2 :)))

    OdpowiedzUsuń
  5. Anonimowy5/10/11

    Najlepsze rogaliki w dzieciństwie robiła moja babcia. Musiałabym się odważyć, żeby zrobić sama. Ale może kiedyś...:)

    Pozdrawiam Czarownicę,
    Iwona

    OdpowiedzUsuń
  6. uwielbiam takie rogaliczki! kocham je też przygotowywać

    Pozdrawiam
    Monika
    www.bentopopolsku.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. robiła też wczoraj rogaliki, tylko szkoda, że nie wpadłam na pomysł, żeby włożyć im do środka śliwki :) świetny pomysł

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz :)