Gorąca czekolada z chilli i piankami
No i mamy 2013. Bardzo nie mogę się przyzwyczaić do nowego zapisu dat, ale jakoś powoli się uczę :-)
Dzisiaj chciałabym Wam pokazać moją listę postanowień na ten rok oraz przepis na najlepszą, domową gorącą czekoladę, koniecznie z piankami, gdyż to właśnie one się rozkosznie w niej roztapiają.
Porcja na dwie osoby
GORĄCEJ CZEKOLADY Z CHILLI I PIANKAMI:
400 ml zagęszczonego mleka niesłodzonego 7,2%
2 tabliczki czekolady gorzkiej 70% kakao
szczypta chilli
pianki marshmallows
W rondelku podgrzewamy mleko, gdy będzie już ciepłe (nie doprowadzamy do wrzenia!!!) dodajemy czekoladę podzieloną na kostki i mieszamy aż do roztopienia, będzie to trwało kilka minut zanim czekolada połączy się z mlekiem i powstanie ładny czekoladowy, jednolity kolor. Na koniec dodajemy szczyptę chilli (opcjonalnie). Wlewamy do kubków i upychamy jak najwięcej pianek :-)
A teraz jeszcze kilka słów o moich postanowieniach (są tak wielkie, że zajmują mi pół biurka i nie mogę o nich zapomnieć!):
- regularnie jeść śniadania
- doszkolić się z języka francuskiego
uwielbiam ten język, jeszcze dwa lata temu, gdy byłam we Francji byłam w stanie zrozumieć większość komunikatów i porozumieć się w podstawowy sposób. W zeszłym roku było już gorzej. Powoli zapominam większość zwrotów ;( Czas się ogarnąć, bo niedługo będę musiała zacząć od podstaw.
- codziennie sprawdzać kalendarz
to fakt, że zawsze wszystko robię na ostatnią chwilę i to jest chyba najgorsza moja przywara. Mój chłopak czasami łapie się za głowę, gdy widzi jak wpadam w popłoch w związku z różnymi deadline'ami, o których nagle sobie przypominam. A wystarczyłoby wszystko ładnie notować, a potem tego pilnować.
- czytać więcej książek
były takie czasy jeszcze 3 lata temu, że nie mogłam oderwać się od książek, co chwila czytałam coś nowego i wciągałam się niesamowicie. Teraz albo nie mam czasu, albo sobie to wmawiam na rzecz spędzania czasu przy komputerze. Pod choinkę od Rodziców dostałam czytnik e-booków, na początku miałam dość sceptyczne podejście do tematu, ale teraz widzę to jest jedyna szansa, żeby w każdym miejscu mieć przy sobie wszystkie książki, które chcę przeczytać.
- wrócić do fotografii analogowej
kiedyś spędzałam godziny w ciemni, gdzie samodzielnie wywoływałam zdjęcia. Chyba nic nie równa się uczuciu, gdy przy czerwonej żarówce powoli ukazywał się obraz złapany przeze mnie jakiś czas wcześniej. To uczyło cierpliwości, a do tego miało w sobie element niespodzianki. Co prawda dostępu do ciemni już nie mam, ale nadal chciałabym robić zdjęcia i czasem trochę poczekać zanim zobaczę jak wyszły. Film już jest nawinięty, czas działać.
To tyle, trzymajcie kciuki za moje postanowienia :) A jakie są wasze?
Z tymi książkami też mam problem...;/ i moje postanowaienie na nowy rok to czytać więcej i dokończyć te książki, które zaczęłam.
OdpowiedzUsuńŻyczę powodzenia w nowym roku! :*
i pyyysznie wygląda ta czekolada, skąd kubek?;>
Bogna
właśnie tak, z tymi niedokończonymi książkami to już w ogóle :)
UsuńKubek dostałam od Philipsa jako prezent świąteczny, ale z tego co widzę to jest to Home&You :)
Podejrzewam że czekolada z tego przepisu raczej będzie gorzka niż słodka, myślisz że wystarczy zmienić gorzką czekoladę na mleczną żeby uzyskać aksamitny, mleczny smak? :)
OdpowiedzUsuńTak, jak najbardziej :) Ja po prostu nie lubię za słodkiej czekolady :) Ale marshmallowy też dodają sporo słodyczy.
Usuńlubię te kropki i te postanowienia, nawet bardzo
OdpowiedzUsuńŚniadania najważniejsze:D.
OdpowiedzUsuńNa jakich trybach robisz zdjęcia, że wychodzą Ci tak ładne kolory, nauralne ale intensywniejsze;)?
Ustawienia w aparacie mam manualne, a kolorom po prostu dodaję kontrastu w PS'ie :)
Usuńyoga, html-css-jquery, szycie :D
OdpowiedzUsuńśliczny kubek!
gdyby nie śniadanie to nie miałabym po co wstawać. Mogłabym jeść śniadanie na każdy posiłek. Powodzenia w postanowieniach!
OdpowiedzUsuńnie pić na pusty żołądek. chyba dam radę.
OdpowiedzUsuńwow, masz kindle'a
OdpowiedzUsuńto prezent gwiazdkowy.
UsuńJa już nic nie postanawiam. Ale za Ciebie mogę trzymać kciuki :) Za fotografię analogową zwłaszcza...
OdpowiedzUsuńTa czekolada jest idealna na długie, ciemne, zimowe wieczory a takich teraz pod dostatkiem. Oj przybędzie kilogramów...
OdpowiedzUsuńMoje postanowienia wyglądają prawie tak samo, tylko zamiast "sprawdzać kalendarz" jest 'prowadzić kalendarz' :D
OdpowiedzUsuńuwielbiam czekoladę z dodatkiem chilli! jeszcze świetnym połączeniem jest czekolada i wasabi;)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie!