Gruszki zapiekane z gorgonzolą
Wiosna! Ryzykownie ubrałam dzisiaj rano skórzaną kurtkę, owinęłam się szalikiem i okazało się, że był niepotrzebny. Na tę wiosnę wyczekiwałam chyba jak na żadną inną. Myślę, ze nie ja jedna.
Moi Drodzy, wracam. Poniekąd popędzona Waszymi komentarzami nawołującymi do nowych wpisów, poniekąd również stęskniona i trochę... wygłodzona ;) Tak się czasami dzieje, że nawał obowiązków, nowe zadania i maaaasa rzeczy na głowie odwracają uwagę od gotowania. A ja muszę mieć spokój, czas i pomysły. Czasami trzeba odpocząć i wszystko sobie poukładać.
Wracam do Was z prostą, lecz pełną smaków przekąską. Gruszka wypełniona aromatyczną gorgonzolą, zapieczona i podana z miodem to jedno z fajniejszych połączeń smaków. Polecam, choć wiem, że niektórzy takie historie z góry spisują na straty. Warto spróbować :-)
Potrzebujemy:
4 gruszki
200g sera gorgonzola
2 łyżki miękkiego masła
3 łyżki płynnego miodu
duża garść orzechów włoskich
sok z cytryny
1. Gruszki przekrajamy na pół, wydrążamy z nich gniazda nasienne, skrapiamy sokiem z cytryny (aby nie ściemniały).
2. Orzechy drobno siekamy (zostawiamy kilka do dekoracji).
3. Gorgonzolę rozgniatamy widelcem, dodajemy do niej masło, mieszamy. Do masy dodajemy posiekane orzechy, również mieszamy.
4. Piekarnik nagrzewamy do 200 stopni.
5. Każdą gruszkę nadziewamy masą, owijamy pojedynczo kazdą gruszkę folią aluminiową.
6. Gruszki wkładamy do piekarnika na 15 minut.
7. Podajemy jeszcze ciepłe, polewamy płynnym miodem.
Smacznego!
JAKIE ŁADNE TOTO!
OdpowiedzUsuńdzięki, to miłe! :)
UsuńDobrze, że wróciłaś :)Pyszne gruszki :)
OdpowiedzUsuńteż się cieszę :) pozdrawiam!
Usuńzawsze się bałem tego połączenia, ale tutaj wygląda naprawdę przekonująco....
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie smaki!!
OdpowiedzUsuńdokładnie, ja też :)
Usuńsmakowite połączenie:)
OdpowiedzUsuńnajlepsze! :))
Usuńmmmmm, pyszności
OdpowiedzUsuń:) cieszę się
Usuńpiękne zdjęcia, pyszne
OdpowiedzUsuńdzięki wielkie, pozdrawiam!
Usuńwyglądają prze cudownie, pewno kosztują sporo pracy i wysiłku ;)
OdpowiedzUsuńnie są trudne! :)
UsuńWłaśnie robię na sylwestrowy wieczór 2016/2017 u znajomych :)
OdpowiedzUsuń