Irlandzki keks bananowy
Dopadła mnie pomaturalna bezczynność. Oczywiście można powiedzieć, że jeszcze dwa ustne mam do zrobienia, ale jakoś trudno mi samą siebie przekonać, że muszę coś w związku z tym zrobić.
Za oknem - beznadzieja. Jeśli to jest ten radosny maj to ja podziękuję serdecznie. W takie dni jak dzisiaj mam tylko ochotę zakopać się pod kołdrą, mieć w ręku kubek z pyszną herbatą, słuchać Air i czytać coś dobrego. Żeby nie było zbyt radośnie ostatnio uwodzi mnie słynny nihilista Charles Bukowski.
Do tego wszystkiego wpasowuje się idealnie takie właśnie ciacho, nie wyszukane formą, proste, ciepłe, bananowe. Z orzechami. Irlandzki keks bananowy. Pogoda stricte irlandzka, oni się pewnie znają na poprawianiu humoru w takie szare dni ;-)
Znalazłam w domu banany i stwierdziłam, że coś wyczaruję. Wszak ja już nie mam co robić, a inne robaczki (czy raczej Taki Jeden) pisze jeszcze hiszpański i geografię.
A ja więdnę, no! Banan jest dobry na wszystko.
potrzebujemy
4 duże banany
200 g cukru
150 g miękkiego masła
2 jajka
1/2 szklanki orzechów włoskich
3 łyżki jogurtu
1/2 łyżeczki sody do pieczenia
2,5 łyżeczki proszku do pieczenia
180 g mąki pszennej
150 g otrębów pszennych
Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni.
Mąkę, sodę, proszek do pieczenia i otręby mieszamy w misce. Kroimy orzechy na drobne kawałki. Banany rozgniatamy widelcem, masło miksujemy z cukrem, dodajemy jajka, następnie na przemian wciąż miksując, dodajemy suche składniki i banany.
Na końcu dodajemy orzechy i jogurt.
Ciasto wlewamy do formy na keks, którą wcześniej smarujemy masłem i wysypujemy otrębami.
Pieczemy około 60-80 minut. W połowie możemy przykryć folią aluminiową, aby góra się za bardzo nie spiekła.
Pysznie smakuje z serkiem waniliowym.
Smacznego!
Ojaaaaaaaaa, chciałbym keksu, pięknie wyglądaaaaa <3
OdpowiedzUsuńByło pyszne, Agata !
OdpowiedzUsuńOj, czemu było, przecież jeszcze jest !