Pyszne ciasteczka z kleiku ryżowego (bezglutenowe)
Taki mój smak dzieciństwa. Najlepsze na świecie, najprostsze ciasteczka. W sam raz na poprawę humoru.
Słodkie, kruche na zewnątrz, w środku mięciutkie. Odkąd pamiętam bawiłam się w wyklejanie różnych napisów, literek, znaczków. Na nich uczyłam się alfabetu.
Idealne na wyznawanie uczuć ;-)
Rozkosznie smakują jeszcze ciepłe, popijane zimnym mlekiem. Jeśli komuś słowo kleik kojarzy się okropnie zapewniam, że zmieni zdanie.
Potrzebujemy:
1 opakowanie kleiku ryżowego (tak to wygląda -> klik)
1/2 kostki ciepłego masła
2 duże jajka
3/4 szklanki cukru
kropelka aromatu waniliowego
Piekarnik nagrzewamy do 170 stopni. Wszystkie składniki mieszamy, ugniatamy, aż stworzą jednolitą masę. Blachę wykładamy papierem do pieczenia (lub smarujemy tłuszczem). Wykładamy wzorki, literki, kuleczki wg własnego uznania, pamiętajmy że muszą być dość grube. Wkładamy do piekarnika na około 25 minut - lub czekamy aż się zarumienią.
1 opakowanie kleiku ryżowego (tak to wygląda -> klik)
1/2 kostki ciepłego masła
2 duże jajka
3/4 szklanki cukru
kropelka aromatu waniliowego
Piekarnik nagrzewamy do 170 stopni. Wszystkie składniki mieszamy, ugniatamy, aż stworzą jednolitą masę. Blachę wykładamy papierem do pieczenia (lub smarujemy tłuszczem). Wykładamy wzorki, literki, kuleczki wg własnego uznania, pamiętajmy że muszą być dość grube. Wkładamy do piekarnika na około 25 minut - lub czekamy aż się zarumienią.
Smacznego!
Kleeeeeeeik? Nigdy bym nie pomyślała, że to może być coś dobrego. No ale może chociaż spróbuję, raz się żyje
OdpowiedzUsuńCiekawe! Myślę że z dżemem byłyby też super! K :*
OdpowiedzUsuńSkusiłaś mnie prostym wykonaniem ciasteczek, no i opisem ze to smak dzieciństwa, lece kupic kleik i .. do pracy ;)
OdpowiedzUsuń