Poulet Marengo - potrawka z kurczaka

8/27/2013 Agata 22 Comments


Dzisiaj chciałabym zaproponować Wam moje ulubione danie z dzieciństwa.
Gdy byłam mała uparcie chodziłam za Mamą i mówiłam "Maaaamo, a zrobisz dzisiaj pulemalengo?". PULEMALENGO, PULEMALENGO. Bardzo długi czas żyłam w przekonaniu, że mój ulubiony kurczak z pieczarkami i aromatem, którego nie umiałam rozpoznać (białe wino!) właśnie tak się nazywa. Dopiero kiedyś na lekcji francuskiego w liceum, gdy uczyliśmy się nazw zwierząt skojarzyłam, że przecież ten cały POULET (fr. kurczak) jest mi dobrze znany. No i cała zagadka sprzed lat się wyjaśniła. Mały internetowy research i kwestia drugiego członu tej nazwy też przestała być tajemnicą. To danie zostało nazwane na cześć wygranej przez wojska Napoleona bitwy pod Marengo :-)


Poulet Marengo to prosta potrawka z kurczaka, z dodatkiem pieczarek, białego wina. Bardzo aromatyczna i naprawdę dobrze mi się kojarzy. :-) Polecam, mi najlepiej smakuje z ryżem. No i tak szczerze mówiąc dla mnie to już zawsze będzie "pulemalengo".

Przepis Mojej Mamy!

Potrzebujemy:
2 filety z kurczaka
300g pieczarek
1 cebula
2 ząbki czosnku
1 mały przecier pomidorowy
1/2 butelki białego (pół)wytrawnego wina
1/2 szklanki wody
oliwa z oliwek
pieprz
sól
zioła prowansalskie

1. Filety z kurczaka kroimy w drobne paski. Cebulę drobno siekamy, szklimy na oliwie. Kurczaka przyprawiamy solą i pieprzem, dodajemy do cebuli i smażymy, aż zmieni kolor. Dodajemy zmiażdzony czosnek i smażymy dalej.
2. Pieczarki oczyszczamy, kroimy na ćwiartki. Dodajemy je do kurczaka, następnie zalewamy wodą i winem.
3. Gotujemy, aż alkohol z wina odparuje a pieczarki zmiękną. 
4. Na koniec dodajemy przecier, mieszamy, przyprawiamy, podgrzewamy jeszcze kilka minut.
5. Podajemy z ryżem.




22 komentarze:

  1. Anonimowy27/8/13

    Rozbawiła mnie ta historia...:) Pulemalengo...:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No bo taka prawda :D nadal tak mówię :P

      Usuń
  2. Napewno spróbuję, tym bardziej że od 1 września wracam do Paryża :) /Ania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tamtejszym francuskim winem może być jeszcze lepsze!

      Usuń
  3. pamiętam ze w latach 90-tych byl rano program na tvp1 o gotowaniu gdy jeszcze nie bylo bumu na programy kulinarne i tam jedna pani właśnie robiła ten przepis, mam go w oryginale zapisany do dzis i jest bardzo podobny do twojego. dzieki za przypomnienie musze znowu go zrobić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No i wcale nie zdziwiłabym się, gdyby się okazało, że stąd też wzięła przepis moja mama! :)

      Usuń
  4. Anonimowy27/8/13

    Droga pani Agatko jako, że mój małżonek jest WIELKIM fanem Napoleona to danie bardzo mu smakowało na pewno zagości w naszym menu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O jak miło to czytać! Pozdrowienia dla męża! :)

      Usuń
  5. i to był rzeczywiście wspaniały pomysł:) genialnie podane danie:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Anonimowy29/8/13

    Kurczak jest u mnie najczęściej, więc każdy pomysł na niego jest na wagę złota! :) dzięki, zrobię niedługo! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. podoba mi się ten pomysł na kurczaka:) wygląda fantastycznie:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Pietras30/8/13

    A co z tą cebulą?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za uważne czytanie, już dodaję (kurczaka smażymy na zeszkolnej cebuli)!

      Usuń
  9. Anonimowy4/9/13

    Przepis wygląda rewelacyjnie. Już wiem co jutro będzie na obiad :))))

    OdpowiedzUsuń
  10. Anonimowy14/10/13

    Jako totalna amatorka zadam pewnie śmieszne pytanie;) ''gotujemy aż alkohol wyparuje''. Czyli...ile mniej więcej? albo skąd mam wiedzieć, że już wyparował...? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w takim razie gotuj do zmięknięcia pieczarek :D

      Usuń
  11. a co z czosnkiem ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za czujność :-) Już poprawione - dodajemy do smażącego się kurczaka.

      Usuń
  12. Wypróowaliśmy, wyszła pycha :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anonimowy2/10/15

      bardzo mnie to cieszy! :)

      Usuń

Dziękuję za każdy komentarz :)