Babeczki kajmakowe

10/29/2010 Agata 5 Comments




Najlepsze są te od Adama Sowy. Ale samemu również można spróbować je wyczarować. 

B. jakiś czas temu sobie je wymarzył, a ja postanowiłam to marzenie zrealizować ;-) 
Dzisiaj powrót na dobrych kilka dni do domu! Oczywiście podręcznik od prawa wyznaniowego nie ma prawa mnie opuścić... 


Potrzebujemy:

ciasto kruche:
250 g mąki 
150 g ciepłego masła
3 łyżki cukru pudru 
szyczypta soli

1 jajko 

1 łyżka zimnego mleka 

do tego:
masa krówkowa - kajmak
garść orzechów włoskich
tabliczka gorzkiej czekolady


Przesiewamy mąkę, dodajemy masło pokrojone w kawałki, cukier puder, sól, jajko i mleko. Mieszamy rękami, lepimy kulę, zawijamy w folię i wkładamy na 20 minut do zamrażalnika. Następnie wyjmujemy, rozwałkowujemy, wypełniamy foremki i wkładamy do piekarnika nagrzanego do 200 stopni. Pieczemy do zarumienienia, około 20 minut. 
Puste babeczki pozostawiamy do ostygnięcia, w tym czasie w kąpieli wodnej rozpuszczamy gorzką czekoladę. Korpusy babeczek napełniamy masą kajmakową, dekorujemy orzechami, polewamy czekoladą. 

Smacznego!


5 komentarzy:

  1. kiedyś też robiłam babeczki na zupełnego leniwca, czyli kupiłam i korpusy i kajmak. Chociaż myślę, że jednak takie świeże z piekarnika muszą być lepsze :)

    PS. sliczne jesienne zdjecia!

    OdpowiedzUsuń
  2. zgadza się, korpusy też można kupić gotowe, ale myślę, że warto spróbować samemu ;D dziękuję i pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. MonCherie31/10/10

    jesienny kajmak, to jest to czego potzebuję na dziś! i jutro! i pojutrze!

    OdpowiedzUsuń
  4. Agusiu! Te babeczki to moja słabość! Uwielbiam! Absolutnie uwielbiam! Twoje wyglądają niebiańsko i marzę o jednej...choć jednej!
    Śliczne zdjęcia:)
    Pozdrawiam Cię!

    OdpowiedzUsuń
  5. Zyziaaa27/11/10

    Kajmak to kaloryczne samobójstwo ale może jednak czasem trzeba ^^ Pozdrowienia ślę!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz :)