Sernikobrownie z pijanymi wiśniami
Nie ma takiego... obijania się! Każdy ma prawo do lepszych i złych momentów w swoim życiu, ale tak czy owak nie warto porzucać tego co lubi się robić. To były prawie dwa miesiące przerwy, za które bardzo Was przepraszam. Dostałam wiele ustnych reprymend i wezwań do wzięcia się do roboty :)) Przegapiliśmy pierwsze urodziny bloga - no trudno, będą następne :-) I tort też się upiecze!
Na rozruch przepis, do którego zbierałam się bardzo długo, choć jest bardzo popularny. Nęcące połączenie brownie z sernikiem, do którego ja jeszcze dodałam wiśnie, z których była zrobiona nalewka. Zapewniam Was, że to połączenie idealne. Lubię ciasta tak proste w formie :)
Przepis z Fabryki Przepisów.
Potrzebujemy:
Brownie:
120 g masła
2 tabliczki gorzkiej czekolady
2 tabliczki gorzkiej czekolady
3/4 szklanki cukru
25 g kakao
1 szklanka mąki pszennej
1/2 łyżeczki soli
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
3 jajka
Sernik:
350g zmielonego sera (w dużych kubełkach- do serników)
2 łyżki miękkiego masła
2 jajka
1 łyżka mąki ziemniaczanej
1/4 szklanki cukru
1 łyżeczka aromatu waniliowego
2 łyżki kwaśnej śmietany
200 g wiśni z nalewki (można użyć też mrożonych lub z kompotu)
Blaszkę o wymiarach 20x30 cm wykładamy papierem. Piekarnik nagrzewamy do 170 stopni.
Brownie: Czekoladę z masłem rozpuszczamy w kąpieli wodnej i odstawiamy, aby czekolada ostygła, co jakiś czas mieszamy.
Mąkę, kakao i proszek do pieczenia przesiewamy i dokładnie razem mieszamy.
Do chłodnej czekolady dodajemy cukier, wbijamy kolejno 3 jajka i dokładnie mieszamy. Na końcu do masy dosypujemy mąkę. Należy to zrobić gdy mamy już gotową masę serową.
Sernik:
Cukier ucieramy z 2 jajkami, następnie dodajemy : miękkie masło, śmietanę, mąkę ziemniaczaną, wanilię. Dokładnie wszystko ucieramy i łączymy z serem.
Na spód blaszki wylewamy 2/3 masy czekoladowej, na to całą masę serową i następnie łyżką rozkładamy w kilku miejscach pozostałą masę czekoladową.
Na wierzchu rozkładamy wiśnie.
Wkładamy do piekarnika na około 40 minut. Gdy ostygnie kroimy w kwadraty.
Gdy zostanie nam trochę więcej masy serowej, która sama jest również przepyszna możemy nalać ją do papilotek, dodać też kilka wiśni i upiec osobno. Wtedy powstaną nam małe, słodkie serniczki.
Smacznego! :)
rozbawiły mnie te twoje pijane wiśnie :) wygląda apetycznie, jak wszystko z twojej ręki.
OdpowiedzUsuńjaka słodka ta serniczka na końcu! znowu cieknie mi ślinka :-))))))))))
OdpowiedzUsuńjakie pyszności!
OdpowiedzUsuńpiękne to Twoje sernikobrownies! :)
OdpowiedzUsuńCudne! Kręci mi się w głowie od samego patrzenia, a co dopiero może się dziać po zjedzeniu pijanych wiśni?!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Sernikowbrownie jakoś jest mi obce. Co prawda robiłam ostatnio muffiny prawiesernikobrownie, ale wydaje mi się, że nie może na świecie być za dobrze. Albo sernik, albo brownie.
OdpowiedzUsuńPowrót w wielkim stylu ;).
OdpowiedzUsuńOd razu takim pięknym sernikobrownie po oczach?! I jeszcze wiśnie!
Też się od dawna do niego przymierzam, ale chyba będę skazana zjeść całą blachę sama, bo nie znam nikogo kto kochałby brownie... Jakoś nie jest mi z tego powodu szczególnie smutno ;).
Mmm... sernikobrownie. Czekolada i sernik. Tak, doskonale...
OdpowiedzUsuń@J.: jak zawsze - miło mi to słyszeć :-)
OdpowiedzUsuń@Zunieq: myślę, że to nic złego :D oglądaj dalej!
@zauberi: cieszę się, że Ci się podoba :)
@Justin&Dorothy: to samo mogę powiedzieć...:)
@Kini: dziękuję, ja od dzisiaj również będę wpadać na twojego bloga!
@Anna Maria: myślę, że może być tylko lepiej...:)
@Kubełek Smakowy: miałam to samo, wszak chyba z 4 lata nie mogłam się przekonać do tego połączenia. A jednak - zaskoczyło pozytywnie :)
@Holga: nawet nie wiesz jak miło mi to słyszeć po powrocie :) nie wierzę, że tacy ludzie istnieją! Ale w sumie, zgadzam się, nie musisz ich przekonywać, lepiej mieć całość dla siebie ^^
@Zaytoon: też tak mi się wydaje!
Piękne i bardzo inspirujące. idealne na jutrzejszy deser :-)
OdpowiedzUsuńPięknie i pysznie wygląda!:)
OdpowiedzUsuńBardzo apetyczne brownie! Muszę wypróbować, też ma takie promilkowe wisienki do wykorzystania.
OdpowiedzUsuńPyszności! kocham brownies!
OdpowiedzUsuńFantastycznie zachęcający widok
OdpowiedzUsuńZachwycająca i smakowicie wygląda ;]
OdpowiedzUsuńWiśnie z procentami procentują ;) Uwielbiam sernikobrownie, piękne zdjęcia. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńmam pytanie, bo w przepisie nie jest podana czekolada, dopiero w przygotowaniu. To ile tej czekolady ma być? (;
OdpowiedzUsuń2 tabliczki! już poprawiam :)
OdpowiedzUsuń