Pesto klasyczne

5/02/2012 Agata 16 Comments

Pesto to zawsze dobry pomysł. Tym razem postanowiłam zrobić je jak najbardziej klasycznie (oprócz blendera zamiast moździerza) z użyciem podstawowych składników. Nie ukrywam, że nie jest to opcja ekonomiczna, gdyż np. orzeszki pinii są zwyczajnie drogie. Ale raz czy dwa można spróbować. Na co dzień polecam Pesto pietruszkowe, równie pyszne. Ja uwielbiam pesto z pastą, czyli najprostsze połączenie, ale jakie dobre!


Potrzebujemy (tak jak powyżej):

2 pęczki bazylii
2 ząbki czosnku
70g tartego sera (parmezan)
60g orzechów pinii
100 ml oliwy z oliwek
2 łyżki soku z cytryny

Liście bazylii odrywamy od sztywnych łodyg. Za pomocą blendera miksujemy ze sobą wszystkie składniki. 


Pesto przekładamy do słoiczka lub podajemy od razu z ciepłym makaronem al dente, np spaghetti.
Samego pesto nie podgrzewamy, gdyż bazylia nabiera wtedy gorzkiego smaku.


Smacznego!

16 komentarzy:

  1. piękne zdjęcia! a pesto z pewnością pyszne:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Anonimowy2/5/12

    A ile kosztuje ta cała pinia? :>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Orzeszki pinii :) Ja kupiłam opakowanie 70g za 18zł.

      Usuń
    2. Anonimowy2/5/12

      O matko. DUŻO.

      Usuń
    3. No, niestety. Ale to wersja zupełnie klasyczna. Spokojnie można wrzucić inne orzechy. Pozdrawiam! :)

      Usuń
    4. Ostatnio widziałam też o wiele tańsze :) Jakieś 11 zł!

      Usuń
  3. uwielbiam pesto, ale przede wszystkim należy Ci się pochwała za tak pięknie zaaranżowane pierwsze zdjęcie!
    A taki słoiczek chętnie sama wyprodukuję już niedługo, bo potem łatwa sprawa na obiad letni - tylko chwila na ugotowanie makaronu i pyszny obiad z głowy.
    Pozdrawiam
    Monika

    OdpowiedzUsuń
  4. Marlena2/5/12

    Nigdy nie robiłam sama pesto, zazwyczaj idę do Lidla i kupuję moje ulubione pesto Baresa, choć twoje wygląda na wyśmienicie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anonimowy13/7/13

      Żadne pesto alla genovese (ta odmiana jest w tym przepisie opisana) ze sklepu (nawet włoskiego) nie dorasta do pięt zrobionemu w domu (i to nie blenderem, tylko w kamiennym lub ceramicznym moździerzu!!!). Pesto nie może być miażdżone,tylko utarte! Nazwa "pesto" pochodzi od słowa "pestello" - po włosku: tłuczek do moździerza, ucieracz. Jeżeli używa się blendera, to już nie jest to pesto, tylko "blendo" :-)
      Pozdrawiam miłośników kuchni włoskiej!
      BeataR

      Usuń
  5. idealne na szybkie obiady

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie ma lepszego obiadu w biegu niż pasta z pesto, a takie domowe pesto nie może się równać z żadnym innym :)

    OdpowiedzUsuń
  7. świetna ta zieleń!

    OdpowiedzUsuń
  8. pyszne i śliczne zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja jutro będę przymierzała się do robienia pesto (domowe jest najlepsze) celem połączenia z ciastem francuskim i pomidorkami :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Anonimowy16/7/13

    Zrobiłam swoje zainspirowana tym przepisem. Dałam nieco mniej sera, a zamiast pinioli pestki dyni. Pycha!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz :)