Tosty francuskie
Drugie Śniadanie Mistrzów. Tosty francuskie kojarzą mi się z leniwymi śniadaniami jedzonymi w miejscach, gdzie nie trzeba robić nic, tylko opalać się, jeść i spać. Takie wakacyjne jedzenie w kurortach. Czasami można sobie te wakacje przenieść i w maju, między książkami zjeść słodkiego francuskiego tosta. Z nutellą, dżemem, albo masłem orzechowym. Dzisiaj burza od rana wisi w powietrzu. Niech w końcu się stanie, bo przysięgam, że żadna kawa już mi nie pomoże.
Potrzebujemy:
4 kromki chleba (może być lekko czerstwy)
1 łyżka masła
1 duże jajko
70 ml mleka 3,2%
kropla esencji waniliowej/aromatu
cukier z wanilią
nutella/dżem wiśniowy/masło orzechowe
1. W głębokim talerzu dokładnie roztrzepujemy jajko, dodajemy do niego mleko i esencję, mieszamy.
2. Kromki chleba maczamy dokładnie w tej mieszance, zostawiamy na kilka minut.
3. Na patelni roztapiamy masło na średnim ogniu (możemy dodać kroplę oleju, aby się łatwo nie przypaliło).
4. Smażymy z obu stron, aż kromki się zarumienią.
5. Posypujemy cukrem.
6. Serwujemy jeszcze ciepłe z dowolnymi dodatkami. Mogą być takie jak powyżej. :)
CHCĘ ZJEŚĆ
OdpowiedzUsuńBardzo ładne. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńZawsze robię na słono, muszę spróbować w słodkiej wersji!
OdpowiedzUsuńMoje ulubione <3
OdpowiedzUsuńCudowne śniadanie!:) a zdjęcia baardzo klimatyczne!
OdpowiedzUsuńNa maxa klimatyczne fotki! Super!
OdpowiedzUsuńOh jadłabym je nawet bez niczego ! Uwielbiam :) Szkoda, że u mnie nie ma co liczyć na biały chleb, ale widzę, że Ty takiego zwykłego też nie użyłaś
OdpowiedzUsuńteż robię takie tosty i jeszcze w wersji pikantnej - jedne są jako porcja zasadnicza, a drugie - te słodkie robią za deser :-)
OdpowiedzUsuńPrezentuje się super - dzisiaj robię na śniadanie :)
OdpowiedzUsuńHaha, uwielbiam Cię. I twoje tosty oczywiście też :*:*
OdpowiedzUsuńHaha uwielbiam Cię. I twoje tosty też :*:*
OdpowiedzUsuń